




Świat dąży do tego, by stworzyć jak najlepsze zabezpieczenia chroniące nasze dane, pieniądze i inne dobra należące do poszczególnych osób. Podejmowane są różne próby – skanowanie odcisków palców, siatkówki oka i innych biometrycznych parametrów, wystarczy wspomnieć skanowanie twarzy odblokowujące telefony czy komputery. Teraz Mastercard chce by poprzez skan twarzy dokonywała się autoryzacja transakcji finansowej.
Jak widać Amazon nie jest już jedynym, który ma nadzieję, że będziemy chcieli wykorzystać biometrię do płacenia w sklepie. Mastercard zaprezentował swój program biometrycznych transakcji, który ma na celu ustanowienie standardów płatności za pomocą skanów lub gestów. Firma ma nadzieję, że zakup będzie tak prosty, jak uśmiechanie się do aparatu lub machanie ręką przed czytnikiem. Nie ryzykujemy, że ktoś okradnie nas z karty płatniczej lub telefonu.
Idea polega na zarejestrowaniu się bezpośrednio w sklepie lub za pośrednictwem aplikacji. Przygotowywany, potencjalny standard ma umożliwić wykorzystanie takiej płatności każdemu sklepowi, bez względu na jego wielkość. W tym celu Mastercard współpracuje z Fujitsu, NEC, Payface i innymi firmami, aby określić podstawowe wymagania dotyczące wydajności, prywatności i bezpieczeństwa.
Wersja pilotażowa zostanie uruchomiona jeszcze w tym tygodniu w Brazylii, a Payface dostarczy technologię w pięciu supermarketach St Marche w São Paulo. Klienci będą musieli się tylko uśmiechnąć, aby zapłacić za swoje artykuły spożywcze. Kolejne testy są również planowane w Azji i na Bliskim Wschodzie, chociaż Mastercard nie udostępnił szczegółów na temat kolejnych testów.
Kasy biometryczne mogą być docenione przez tych, którzy nie lubią nosić gotówki. Ale, podobnie jak w przypadku innych implementacji, nie wiadomo, czy Mastercard zaspokoi obawy dotyczące prywatności. Niezależnie od obietnic związanych z ochroną danych, udostępnienie wizerunku komuś, kto będzie wykorzystywał go do autoryzacji płatności będzie dla wielu osób bardzo trudne do zaakceptowania. W końcu kto zagwarantuje, że te dane będą odpowiednio zabezpieczone i nikt się do nich nie dobierze? A jeśli już skradnie, to co go powstrzyma przed wykorzystaniem tego do niecnych celów? Jeśli Mastercard i jego partnerzy zamierzają ustanowić standard, będą musieli uspokoić kupujących, że szpiedzy i oszuści nie będą nadużywać skanów ich ciała.