




Ciekawy pomysł by wykorzystać światło jako źródło zasilania, prawda? W końcu fale świetlne przenoszą energię czemu więc jej nie wykorzystać? Tak pomyśleli naukowcy z Uniwersytetu Columbia, a co pomyśleli, to zrobili. I zasilili światłem kamerę.
Kamera działa na zasadzie przekształcania światła padającego na matrycę na energię elektryczną. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu fotodiod, które są ustawione tak, by gromadzić energię, a nie ją emitować.
W sieci opublikowano gif, który pokazuje działanie kamery. Naukowcy zastrzegają, że taka kamera nie będzie konkurencją dla tych, które są dziś montowane w smartfonach. Na razie prototyp rejestruje zaledwie 1200 czarno-białych pikseli i potrzebuje dość dużo światła do działania, ale dajmy czas naukowcom. Na pewno za jakiś czas poinformują, że potrzeba mniej światła, że obraz ma większą rozdzielczość itp. itp. A to doprowadzi nas do bardziej energooszczędnych telefonów. Może nawet kiedyś telefony nie będą potrzebowały akumulatorów?