




RS-25 - tak oznaczono silnik, który będzie zasilał system rakiety kosmicznej, która poleci na Marsa. NASA po raz kolejny testuje go w Stennis Space Center w Mississippi.
Agencja kosmiczna uruchomiła go na 535 sekundy, po to by zebrać dane, które pozwolą określić co należy poprawić, podregulować itp. Wszystko po to, by przygotowany napęd mógł wynieść na orbitę, a potem poza nią, nowo wybudowaną rakietę.
Tak naprawdę RS-25 to żadna nowość, jeśli chodzi o silniki rakietowe. Tego typu napędy były stosowane w wahadłowcach, które kursowały z Ziemi na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Ponieważ jednak czeka je znacznie dłuższy lot, silniki muszą być bardzo dokładnie sprawdzone bo mają wygenerować zdecydowanie więcej mocy. Naukowcy z NASA zamierzają na bazie swoich badań przygotować nowy kontroler silnika oraz nowe oprogramowanie. SLS, z którym ma współpracować testowany silnik, został zaprojektowany specjalnie dla statku Orion - pierwszego załogowego pojazdu, który ma polecieć na Marsa. Jak wszystko dobrze pójdzie, opuści on powierzchnię naszej planety po raz pierwszy w 2018 roku.
Jak wygląda test mozecie zobaczyć poniżej.