




Komputery kwantowe oferujące olbrzymią moc obliczeniową mają służyć nie tylko naukowcom pracującym nad nowymi projektami, ale i tym, którzy chcą chronić swoje dane przed dostępem osób nieupoważnionych. O ile kwantowe szyfry kryptograficzne kodujące pliki są już dostępne od jakiegoś czasu, o tyle rozmowa przeprowadzana w czasie rzeczywistym wciąż była trudna do szyfrowania przy pomocy tej technologii. Była, ale już nie jest.
Kodowanie kwantowe jest marzeniem kryptologów. Takie szyfry są praktycznie nie do złamania, ale miały poważą wadę – kilka razy wolniejsze kodowanie niż dziś standardowe algorytmy. Powodowało to, że kodowanie rozmów głosowych było po prostu nie praktyczne. W końcu jednak naukowcom udało się opracować system dystrybucji klucza kwantowego, który umożliwia 5 do 10 razy szybsze kodowanie niż metody do tej pory stosowane. Sztuczka polega na wrzuceniu większej liczby danych do każdego fotonu.
Normalnie, przy pomocy lasera małej mocy, można kodować tylko jeden bit na foton. Naukowcy odkryli, że mona kodować dwa bity, poprawiając czas uwalniania fotonów i wykorzystując szybkie detektory fotonów do śledzenia tych zmian. W efekcie uzyskali właściwości fotonów, których nie mogli wykorzystać wcześniej.
Zanim swój wynalazek przekują na praktyczne zastosowanie czeka ich jeszcze kilka wyzwań. Jednym z nich jest budowa możliwie najmniejszego nadajnika / odbiornika. Dziś konstrukcja byłaby wielkości komputera kwantowego, czyli całkiem spora. Chcą to znacznie zmniejszyć i mają na to dużą szansę. Wszystkie elementy konstrukcji, poza detektorem pojedynczego fotonu są łatwo dostępne, a nawet można je wykorzystać bezprzewodowo.
Oznacza to, że już niedługo można będzie prowadzić rozmowy głosowe bez obawy, że zostaną one podsłuchane. Dobrodziejstwo dla jednych, ból głowy dla innych.