Lekarze marzą o tym, by podczas leczenia mieć możliwość wstrzykiwania do organizmu pacjenta małych, bardzo małych ładunków lekarstw. Oczywiście z duża precyzją. Mają im w tym pomóc lasery.

O tym, że część chorób ma swoje źródło w mózgu wiadomo już nie od dziś. I nie od dziś wiadomo, że lek najskuteczniej działa właśnie tam, gdzie choroba bierze swój początek. Tylko jak podać lekarstwo do mózgu? To jest możliwe.

Niech mi ktoś powie, że naukowcy nie są zakręceni. Wpadlibyście na to, by zamienić oddech na słowa? Oczywiście jest to wielka szansa dla osób, które są sparaliżowane lub z innych powodów mają problemy z mówieniem. Sam pomysł zbudowania czegoś takiego zasługuje na uznanie, a fakt skonstruowania... pełen szacun.

Zortrax, polski lider druku 3D, opracował urządzenie, które znacznie ułatwia lekarzom operacyjne usuwanie żylaków. Wyciągarka, pozwalająca poprawić przebieg zabiegu i ograniczyć ryzyko powikłań została stworzona z wykorzystaniem technologii druku 3D.  Zarówno obudowa jak i wiele mechanizmów zostały stworzone na drukarce 3D Zortrax M200. Nowe urządzenie już pomogło przeprowadzić kilkanaście operacji w klinice MEDIQ w Legionowie pod Warszawą.

Jednym z największych problemów, z jakimi borykają się osoby upośledzone ruchowo, jest problem komunikacji z otoczeniem. Czasami mogą to robić w bardzo wolnym tempie i to im może pomóc rozwiązanie, nad którym pracują naukowcy.

Scenarzyści filmowi niejednokrotnie przygotowywali nas na różnego rodzaju tatuaże i implanty, które pozwalały zidentyfikować filmowych bohaterów, uratować im życie itp. Pewnie jednak nie wiecie, że naukowcy już od jakiegoś czasu prowadzą badania nad tatuażami (nazwijmy to coś tatuażami, chociaż mam pewne wątpliwości co do tego nazewnictwa), które mogą pomóc kontrolować funkcje naszego organizmu.

Ostatnio wpadają mi pod rękę informacje o usprawnieniach, nad jakimi naukowcy pracują, by polepszyć życie osób niepełnosprawnych. Dziś opowiem Wam o ciekawym gadżecie - rękawiczce, która "miga".

Pamiętacie urządzenia, którym posługiwali się lekarze na pokładach Enterprise i Voyagera? Trikoder, tak się nazywało to coś, co wykorzystywali medycy ze świata Star Trek-a, a był to uniwersalny przyrząd, który pozwalał zbadać wszystkie parametry życiowe pacjenta. I już niedługo, prawdziwy Trikoder a nie rekwizyt filmowy, może trafić do rąk lekarzy.

Bardzo często od tego, jak szybko i jak sprawnie ranny żołnierz zostanie opatrzony, zależy czy i kiedy wróci do zdrowia. Ciężko jednak przygotować lekarzy i sanitariuszy na opatrywanie ran, które powstają tylko na polach bitwy. Może im w tym jednak pomóc wirtualna rzeczywistość.

W sieci pojawił się kolejny przykład wykorzystania drukarek 3D w medycynie. Do drukowanych organów dołączyły naczynia krwionośne, które zaprojektowali i wykonali naukowcy z Lawrence Livermore.

XStat 30 to strzykawka napełniona specjalną gąbką, która wstrzyknięta w ranę powoduje zatamowanie na pewien czas krwotoku. Armia amerykańska może z takich strzykawek korzystać już od roku, a od niedawna dopuszczono ich stosowanie w ratownictwie cywilnym.

Nie minął tydzień od kiedy Google Verily stał członkiem Alphabet-u, holdingu powołanego do życia przez założycieli Google, a już firma została z holdingu wyprowadzona. Dawny dział Google X Labs Life współpracował z Johnson & Johnson i w efekcie powstała nowa firma Verb Surgical.

Sen to obok powietrza druga najważniejsza rzecz, której wymaga nasz organizm. To wtedy odpoczywa, relaksuje się i przygotowuje na kolejne wysiłki. I oczywiście cały czas jest badany przez naukowców. Ostatnie odkrycie wiąże się ze zlokalizowaniem w mózgu obszaru, który odpowiada za wybudzanie na ze snu.

Na pewno nie jeden młody gracz przemierzając wirtualne światy gier komputerowych słyszał od rodziców: "zostaw komputer i weź się do nauki". Teraz będzie mógł czystym sumieniem odpowiedzieć: "Mamo/Tato ale ja właśnie prowadzę badania naukowe". Developerzy z CCP Games pokazali jak grę zaprząc do naukowych badań, a tym samym połączyć przyjemne z pożytecznym.

Do tej pory najpotężniejszym laserem stosowanym do badania świata na poziomie atomów było urządzenie zlokalizowane w Stanford. I cały czas uczelnia chce mieć najmocniejszy laser dlatego rozpoczęła pracę nad LCLS-II (Linac Coherent Light Source II), laserem którego wiązka laserowa będzie 10.000 razy jaśniejsza i 8.000 razy szybsza.

Epilepsja lub padaczka to choroba neurologiczna objawiająca się niekontrolowanymi ruchami ciała wynikającymi z zaburzeń czynności mózgu. Osoby cierpiące na tę przypadłość nie mogą prowadzić pojazdów samochodowych, pilotować samolotów a i niektóre zawody są dla nich zamknięte. Wynika to z faktu, że napady są trudne do przewidzenia. To się jednak może zmienić.

Rzeczywistość wirtualna coraz szerzej wkracza w nasze życie. Służy już nie tylko do zabawy, ale i do nauki specjalistów - np. lekarzy. Do tej pory lekarze mogli obserwować swoich kolegów w akcji przy pomocy rozmieszczonych na sali operacyjnej kamer. Teraz mogą to robić przy pomocy wirtualnej rzeczywistości.

Roboty zastępują ludzi na liniach produkcyjnych, są angażowane w punktach informacyjnych i powoli wkraczają na sale szpitalne. Do tej pory wspomagały lekarzy, ale już niedługo mogą ich całkowicie zastąpić.

Na pewno oglądaliście filmy, w których małe, mikroskopijne roboty zmieniają organizm człowieka, usuwając z niego szkodliwe związki lub komórki. Od dawna prowadzone są badania, które mają pozwolić na budowanie takich robotów i zastosowanie ich w medycynie. Właśnie wykonaliśmy kolejny krok w tę stronę.

Właściwości pajęczyny od wielu lat absorbują naukowców, którzy podziwiają jej złożoność oraz to, co pająki dzięki niej mogą zrobić. Jednym z pytań, na które szukali odpowiedzi było to: Jak to się dzieje, że po rozciągnięciu i powrocie do pierwotnego stanu, nić dalej pozostaje napięta. Wydaje się, że znaleźli rozwiązanie tego problemu.

Nintendo to firma, która od dłuższego już czasu boryka się z problemami. Nieudane plany sprzedaży konsol zaowocowały stratami, które wprowadziły firmę na krawędź, z której łatwo stoczyć się w przepaść i zakończyć swój żywot. Niemniej, firma ciągle walczy i szuka nowych dróg, którymi mogłaby podążać, by rozwijać swój biznes.

Największym problemem przy przeszczepie, jest zdążyć na czas. Od chwili pobrania, do momentu umieszczenia narządu w nowym ciele może minąć tylko kilka godzin. I niestety, nie zawsze udaje się przeprowadzić transplantację w wymaganym czasie. Rząd Stanów Zjednoczonych chce rozwiązać ten problem, dlatego przeznaczył 160 milionów dolarów na badania nad sztucznymi organami, które mogą być wszczepiane w ludzki organizm.

Pamiętacie film Interkosmos? Bohaterowie tego filmu zostali zmniejszeni i wstrzyknięci do ludzkiego ciała. Dziś jeszcze tego nie potrafimy, ale możemy zbudować miniaturową kamerę i ją wstrzyknąć do organizmu. I oczywiście możemy przesyłać rejestrowany przez nią obraz.

Mózg ciągle jest najmniej zbadanym organem naszego ciała. Ciągle na mapie naszego mózgu znajduje się dużo białych plam, które naukowcy chcą wypełnić kolorami - połączeniami. Próby ich znalezienia przy pomocy chemii mogą spowodować zniszczenie ich struktur, można też zastosować mikroskop elektronowy, ale to z kolei jest proces bardzo długotrwały. Dlatego naukowcy z MIT opracowali technikę obrazowania 3D, która pozwala mapować mózg w różnych skalach i rozdzielczościach.

Morskie zawilce (ukwiały) mogą pomóc osobom, które mają problem ze słuchem. Naukowcy odkryli, że białka, z których są zbudowane te organizmy mogą naprawiać komórki odpowiedzialne za wykrywanie i rozpoznawanie dźwięku u myszy i innych ssaków.

Nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o osobach znajdujących się w śpiączce. Czy to wywołana w wyniku wypadku czy to wywołana przez lekarzy w celu szybszego wyleczenia urazu, zawsze niesie ze sobą ryzyko - wybudzi się, czy się nie wybudzi. Lekarze z UCLA mają pomysł na nowy sposób przywracania do życia znajdujących się w śpiączce pacjentów.

Naukowcy z MIT dokonali kolejnego przełomu w badaniach nad ludzkim DNA. Do tej pory skupiano się na odkrywaniu jaką informację mają zapisane poszczególne łańcuchy. Teraz badacze sprawdzają, czy te łańcuchy pamiętają swoją historię.

W podeszłym wieku, kiedy ciało jest już zmęczone życiem, potrafi odmówić współdziałania i wtedy człowiek się przewraca. Teraz, dzięki odpowiednim czujnikom, jesteśmy w stanie przewidzieć kiedy taki upadek może nastąpić.

Technologia druku 3D po raz kolejny pokazuje jaką wartość może wnieść w rozwój współczesnej medycyny. Jej zastosowanie pozwala znacznie obniżyć koszt bardzo precyzyjnych protez rąk, dzięki czemy mogę one stać się bardziej dostępne dla potrzebujących.

Na początku roku Google uruchomiło nowy program, którego zadaniem jest wesprzeć lekarzy podczas diagnozowania i układania metody leczenia. Program korzysta ze Sztucznej Inteligencji stworzonej przez amerykańskiego giganta. Obecnie naukowcy i lekarze wykorzystują SI do panowania optymalnej radioterapii w przypadku raka szyi.

Wraz z rozwojem naszej cywilizacji rozwija się również świat micro, w którym żyją takie drobnoustroje jak bakterie. Bakterie, które stają się coraz bardziej odporne na leki, które stosowaliśmy do tej pory. Dotyczy to zwłaszcza tych, które były leczone antybiotykami. Naukowcy, szukając środków do ich eliminacji sięgnęli do sztucznych związków. I okazało się, że potrafią one skutecznie walczyć z superbakteriami.

Gracze komputerowi to jedna z największych i najbardziej kreatywnych grup użytkowników komputerów. Nic więc dziwnego, że różne grupy naukowców, na różne sposoby próbują zaangażować ich do swoich badań - oczywiście w formie zabawy. I czasem są tego wymierne efekty.

Zespół amerykańskich naukowców wydrukował na drukarce 3D kości z biomateriału, który jest w stanie samodzielnie rozbudowywać swoją strukturę. Dzięki temu leczenie urazów związanych z np. złamaniem trwa krócej.

Wszystkie, a przynajmniej przeważająca większość, dotychczasowych dronów to pojazdy napędzane wirnikami - jednym lub czterema. Z powodu takiej konstrukcji zachowują się jak helikoptery, lądują i startują w pionie, mogą też nieruchomo zawisnąć w powietrzu. Nie każdemu jednak to odpowiada, choćby dlatego, że takie drony nie mogą osiągać dużych prędkości.

Wszyscy wiemy, że urazy mózgu to najniebezpieczniejsze sytuacje, które mogą nas spotkać. Bardzo często w wyniku takiego urazu powstaje obrzęk, który wymaga interwencji chirurga i wycięcia części czaszki. Jak nietrudno się domyślić każde takie działanie niesie ze sobą sporą dawkę ryzyka. Powstało jednak narzędzie, które pozwala uczynić całą procedurę bezpieczniejszą.

Przyzwyczailiśmy się już do tego, że podczas operacji lekarze korzystają z różnych przyrządów ułatwiających im manipulowanie. Ale rozszerzona rzeczywistość? Spodziewalibyście się czegoś takiego?

Drukowanie trójwymiarowe ma olbrzymi potencjał, który jest wykorzystywany do tworzenia niestandardowych obiektów, części, narzędzi i oczywiście narządów, które w medycynie mają niebagatelne znaczenie.

Watson to komputer zaprojektowany i zbudowany przez IBM. Nie należy do najmocniejszych, za to może zaistnieć w historii dzięki swojej specjalności, do której szykuje go producent. Watson, będzie wspiera lekarzy w procesie diagnozowania i leczenia.

Coraz większa liczba cybernetycznych implantów, które wspomagają chorych powoduje, że niektórzy z ich użytkowników zaczęli obawiać się ataków, które mogą wpłynąć na ich życie. I nic dziwnego, bo jeśli nowej generacji rozruszniki serca, pompy insulinowe i tego typu urządzenia mogą się komunikować drogą radiową, to co stoi na przeszkodzie by taką transmisję przechwycić i np. zaszantażować ofiarę?

Naukowcy z Uniwersytetu w Glasgow opracowali nowy rodzaj sztucznej skóry, która jest bardziej wrażliwa niż oryginalna, ludzka. Wykonano ją z grafenu, w którego strukturę wpleciono czujniki dotykowe. Najważniejsze jednak jest to, że pod warstwą tego materiału schowano panele słoneczne, które mogą zasilacz czujniki i inne elementy wbudowane w syntetyczną skórę.

Krew to życiodajny płyn, którego zawsze brakuje. Lekarze potrzebują jej kilka litrów do każdej operacji i chociaż możemy ją produkować w swoich organizmach, to jednak nie możemy jej oddawać zbyt wiele, pomijając już to, że dawców zawsze jest za mało. Na szczęście naukowcy opracowali metodę produkcji sztucznej krwi.

Nie raz i nie dwa pisałem o drukarkach 3D, które wykorzystano w medycynie do drukowania sztucznych organów. Technologia ta co prawda jeszcze raczkuje w służbie zdrowia, ale znamy już przypadki stosowania różnych drukowanych "zamienników" naszego organizmu. Niedługo będą z niej mogły korzystać również pacjentki, które w wyniku uszkodzenia jajników nie mogą zajść w ciążę.

Bardzo często jedyną szansą na uratowanie życia lub poprawę jego komfortu jest przeszczep narządu. Niestety, pomimo zaawansowanej wiedzy i technologii, ciągle bardzo często jest to hazard. Ale... naukowcy z Yale odkryli sprytne rozwiązanie tego problemu.

Każdy dzień to nowy przełom w medycynie. A każdy taki przełom, to czyjeś uratowane zdrowie, a nawet życie. Niedawno na Uniwersytecie Stanowym Ohio opracowano technologię nazwaną nanoterapią tkanek (TNT). Wykorzystuje ona układy elektroniczne wielkości monety, które wprowadzają kod genetyczny do komórek skóry, przekształcając je w taki sposób, że proces leczenia przebiega błyskawicznie.

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego chorzy na cukrzycę nie mogą przyjmować insuliny doustnie, tylko robią sobie zastrzyki? Otóż kwas żołądkowy jest na tyle agresywny, że insulina nie przejdzie bariery jaką on stwarza.  i problem ten dotyczy nie tylko insuliny. Naukowcy z San Diego opracowali jednak sposób, który pozwala przenieść lekarstwa przez żołądek w niezmienionym stanie bez stosowania specjalnych chemicznych osłon, które nie zawsze są dla pacjenta dobre.

Mało kto lubi wizyty u dentysty. Ale też mało kto, może się bez niej obyć. Wielu osobom fotel dentystyczny kojarzy się przede wszystkim z bólem. I niestety, nie zawsze można skorzystać ze znieczulenia. Farmaceuci preparują różne środki by nam ulżyć w bólu, a robiąc to sięgają po niekonwencjonalne środki. Ostatnio zatrudnili do tego kałamarnicę.

Sztuczna Inteligencja najszybciej chyba rozwija się w obszarze analizowania obrazów. Widać to m.in. w medycynie, gdzie w trakcie badań analizowane są różne zdjęcia rentgenowskie. Najważniejsze jednak, że dzięki temu lekarze mogą lepiej diagnozować choroby. Jak się okazuje, nawet z dużym wyprzedzeniem.

Firma Matternet już od dawna używała Szwajcarii jako poligonu do testowania nowych technologii. Teraz ujawniła plany swojego nowego projektu, związanego z autonomiczną siecią dronów transportowych.

Roboty potrafią już bardzo dobrze sortować różne przedmioty. Byłoby więc miło, gdyby mogły też robić to w skali nano. I to wcale nie jest fantazja. Naukowcy z firmy Caltech opracowali robota z pojedynczej nici DNA, który automatycznie wychwytuje cząsteczki i przenosi je do określonych miejsc.

Naukowcy z University of Michigan opracowali technikę drukowania leków na pasku jednorazowym lub łatce. Testy pokazały, że były one tak samo skuteczne, jak lekarstwa produkowane metodami tradycyjnymi. Ponieważ drukarka może drukować wiele lekarstw naraz, może to być znacznie wygodniejsze dla pacjentów, zwłaszcza tych, którzy w ciągu doby przyjmują wiele dawek różnych specyfików.

Osoby chorujące na cukrzycę nie mają lekkiego życia. Ciągle muszą monitorować poziom swojego cukru we krwi i w odpowiednim momencie zaaplikować sobie odpowiednią dawkę insuliny. Nie jest to łatwe zwłaszcza, że niewłaściwa dawka może mieć poważne konsekwencje. Na szczęście, naukowcy mogą ułatwić im życie.

Większości osób kevlar kojarzy się z kamizelką kuloodporną. Mało kto natomiast wie, że materiał ten może być wykorzystany do naprawy uszkodzonych stawów. Naukowcy na bazie tego materiału opracowali hydrożel, który zachowuje się jak naturalna chrząstka.

Jedno z najczęstszych zastosowań Sztucznej Inteligencji, z jakim się dziś spotykamy to analiza obrazów medycznych. To tam SI pomagają radiologom analizować skan medyczny, dzięki czemu proces opisywania zdjęć jest skrócony do minimum, a diagnoza ma bardzo duże prawdopodobieństwo wykrycia właściwego schorzenia. Teraz do firm, które wykorzystują SI dołącza GE Healthcare.

Drukarki 3D przyniosły prawdziwą rewolucję. I to nie tylko w przemyśle ale i w medycynie. Naukowcy potrafią już nie tylko wydrukować modele narządów, na których mogą ćwiczyć przed operacją, ale które mogą też wstawić jako implanty do naszych organizmów. Teraz zrobili krok dalej i umieścili w atramencie bakterie, które nadrukowane na rany przyspieszają ich gojenie.

Dyspozytor pracujący przy telefonie alarmowym to ciężka praca. Cały czas musi być opanowany, a jednocześnie musi uspokajać telefonujących i zebrać na tyle szczegółowe informacje by wiedzieć, jak zareagować. Czasami też muszą przez telefon udzielić wskazówek, które pomogą uratować czyjeś życie. O ile można się nauczyć opanowania, o tyle pozyskanie wiedzy o co pytać i co doradzić, nie jest już taką prostą sprawą. Na szczęście na horyzoncie pojawia się sztuczna inteligencja o wdzięcznej nazwie Corti.

Od wielu lat naukowcy próbując zbudować czujniki, które umieszczone w naszym organizmie mogłyby precyzyjnie diagnozować choroby bez konieczności przeprowadzania skomplikowanych badań. Pomysł z pogranicza science-fiction nie raz gościł na łamach książek czy w scenariuszach filmowych. Czujniki, nanoroboty.. różne ustrojstwa wpuszczano do naszego wnętrza. I wygląda na to, że w końcu z fantastyki przejdziemy do świata rzeczywistego.

Kolejny robot szykuje się do wejścia w chirurgiczną rodzinę automatów. Jednak pracujący przy stole personel będzie musiał bardzo uważać na milliDeltę – robot jest tak mały, że bardzo łatwo można go przez przypadek zostawić w ciele pacjenta.

Medycy ratujący życie rannych żołnierzy na polu bitwy mają tylko chwilę na to, by ustabilizować ich parametry życiowe i przekazać ich w ręce lepiej wykwalifikowanych lekarzy. Często od tych pierwszych chwil zależy czy wojak przeżyje lub czy dozna trwałego kalectwa. DARPA chce pomóc żołnierzom poprzez spowolnienie procesów biologicznych.

Jako społeczeństwo przykładamy coraz większą wagę do kwestii naszego stanu zdrowia. Badania przeprowadzone przez firmę Bayer wskazują, że prawie 70% badanych wierzy, że to od nich samych zależy czy będą zdrowi, pozostali wskazują, że stan ich zdrowia zależy w dużej mierze od predyspozycji genetycznych oraz trybu życia.

Stymulacja nerwu błędnego może odgrywać istotną rolę w regeneracji ruchowej pacjentów po udarze mózgu. Nowe badania kliniczne przeprowadzone w The Ohio State Univeristy Wexner Medical Center pokazały, że implant pobudzający nerw pozwala odzyskać sprawność ruchową.

O dronach ratujących ludzkie życie mówi się już od dawna. Małe, zwrotne pojazdy mogą dotrzeć tam, gdzie ratownik ma problemy. Dostarczą respirator, lek i inne środki, które mogą utrzymać pacjenta przy życiu do czasu aż dotrze do niego właściwa, fachowa pomoc. To już jednak nie wystarcza, dlatego projektowane są drony, znacznie większe, które same mogą przetransportować chorego do szpitala. Jak może wyglądać taka akcja w rzeczywistości, pokazał Kormoran - autonomiczny dron zaprojektowany przez Tactical Robotics.

Na ciekawy pomysł wykorzystania wirtualnej rzeczywistości wpadli absolwenci ST. Joseph’s Hospital we Francji. Postanowili wykorzystać tę technologię jako alternatywną formę uśmierzania bólu. Przygotowali specjalny, wciągający program, który pomaga pacjentom zrelaksować się i zwiększyć tolerancję bólu bez środków przeciwbólowych.

Kiedy Artur Fuchs wykonał pierwsze zdjęcie rentgenowskie (1 lipca 1934r) nie marzył o tym, że uda się przenieść je do przestrzeni i wykonać w trójwymiarze. Nie mówiąc już o kolorze, który pozwala dostrzec więcej szczegółów niż tradycyjny, czarno biały obraz. To właśnie udało się firmie z Nowej Zelandii, która przy pomocy zaawansowanego skanera medycznego opracowała pierwsze trójwymiarowe obrazy rentgenowskie.

Pamiętacie superkomputer IBM Watson, o którym już pisałem? Sztuczna inteligencja, którą w nim zainstalowano została zaprzęgnięta m.in. do znalezienia lekarstwa na raka. Pierwsze wyniki, przedstawione przez komputer w ubiegłym roku pokazały, że IBM Watson bardzo dobrze radzi sobie z tworzeniem scenariuszy leczenia. Jednak niektórzy eksperci medyczni, którzy współpracują z IBM znaleźli podobno „wiele przykładów niebezpiecznych i niewłaściwych zaleceń terapeutycznych”.

Technologia wirtualnej rzeczywistości, wszędzie się wpasuje. Nawet do tak „egzotycznych” zadań jak sprawdzenie czy osoba uzależniona od narkotyków, faktycznie wyleczyła się z nałogu.

Bardzo często, aby zabić „superbakterię” odporne na antybiotyki, lekarze sięgają po bakteriofagi – wirusy zabijające bakterie. Jednak z uwagi na to, że ciężko znaleźć idealnego wirusa zabijającego bakterię, zadanie to nie jest proste. Znalezienie właściwego „kandydata” może być bardzo czasochłonne, dlatego ostatnio zaczęli stosować wirusy genetycznie zmodyfikowane.

Wirtualna rzeczywistość znalazła kolejne zastosowanie, tym razem w laboratoriach, w których naukowcy badają małe mikroby. Kiedyż używali do tego mikroskopów 2D, dziś do swojej dyspozycji mają urządzenia 3D. Problem w tym, że rozszyfrowanie przestrzennych danych nie jest łatwe. Korzystając z wirtualnej rzeczywistości mogą wchodzić „do wnętrza” komórek i obserwować zachodzące tam procesy.

Niedawno Google zrobiło wiele zamieszania wokół swojego świeżo utworzonego departamentu Zdrowia, ale de facto nie ujawniło wiele, co tak naprawdę miałby on robić. Teraz już wiadomo. Google Health ma się zająć usprawnieniem wyszukiwania dokumentacji medycznej pacjenta przez Internet.

Zapewne zgodzicie się ze mną, że początek tego wieku należy do sztucznych inteligencji. Wśród wszystkich rozwiązań wchodzących na rynek to one rozwijają się najszybciej. Dziś są wykorzystywane głównie do analizy obrazów, ale już wkrótce opanują również inne obszary naszego życia zwłaszcza, że już są tam obecne. Obecnie przede wszystkim korzystają z nich lekarze oraz naukowcy pracujący nad różnego rodzaju analizami. Nas, „zwykłych ludzi” najszybciej dotyka właśnie medycyna. Jednym z przykładów wykorzystywanych tam SI jest stworzona przez Microsoft, wykorzystywana do diagnozy raka szyjki macicy.

Już niedługo w Stanford w USA uruchomiony zostanie prawdopodobnie najnowocześniejszy szpital na świecie. Oddziały medyczne naszpikowane technologią mają być wygodne w zarządzaniu jak przysłowiowy telefon w kieszeni. Pacjenci przy pomocy podkładki przy łóżku będą mogli sterować oświetleniem i klimatyzacją, a aplikacja mobilna MyHealth będzie umożliwiała szybki kontakt chorego z lekarzem. Pomoże też przejść przez sale szpitalne. Jednak to automatyzację projektanci szpitala wskazują jako jego „największą atrakcję”.

Nikt chyba nie lubi sytuacji, gdy pielęgniarka pobierająca krew nie może trafić w żyłę. Kolejne kłucie lub szukanie pod skórą kanału przewodzącego krew jest mało przyjemne. Dlatego robot, który precyzyjnie trafia igłą w cel jest mile widziany przez pacjentów.

Nie ma dnia, by w sieci nie pojawiała się informacja o wykorzystaniu sztucznej inteligencji do polepszenia naszego życia. Najczęściej wiąże się to z ze zdrowiem i diagnozowaniem potencjalnych chorób. Teraz specjalnie przygotowany system śledzenia oczu wykorzystuje SI do diagnozowania stwardnienia rozsianego.

Sztuczna inteligencja coraz mocniej zakorzenia się w medycynie. Poza analizą obrazów algorytmy uczone maszynowo opracowują nowe leki pozwalające zwalczać choroby. Naukowcy z MIT wykorzystali sztuczną inteligencję do opracowania leku nazwanego halicyną, który zabija wiele szczepów bakterii.

Czy jest ktoś kto nie słyszał o Origami? Japońska sztuka składania papieru jest nie tylko artystycznym zaginaniem kartek, bardzo często ma praktyczne zastosowanie w rozwiązaniach przemysłowych. I nie tylko tam. Przykładem jest medycyna, w której odpowiednio złożony plaster może przyspieszyć gojenie rany albo zmniejszyć nacięcia powstałe podczas zabiegów chirurgicznych wykonywanych przez roboty.