Test pamięci flash SanDisk Extreme Pro USB 3.1 Flash Drive 128 GB
- Opublikowano: środa, 10, październik 2018 04:34
- 10 Paź
Coraz więcej urządzeń pozwala rejestrować obraz 4K. I chociaż na kamery 8K jeszcze poczekamy, już dziś można się cieszyć bardzo szczegółowym obrazem. Pojawił się natomiast nowy problem, wielkość plików. Duża szczegółowość powoduje, że pliki mają dużą objętość, a to ma wpływ zarówno na ich przechowywanie, jak i na kopiowanie. Producenci starają się nam w tym pomóc (i przy okazji zarobić) oferując nie tylko duże dyski, karty pamięci czy pamięci flash, ale też szybki transfer dużych plików. Jednym z liderów w produkcji mobilnych nośników jest SanDisk, który niedawno wprowadził do swojej oferty pamięć przenośną Extreme Pro USB 3.1 Flash Drive. Do mnie trafiła wersja o pojemności 128 GB.
Jak wiecie, pendrive jest niewielkim akcesoriem, nie potrzebuje więc wielkiego opakowania. SanDisk zadbał jednak o to, by dobrze zaprezentować swój produkt. Czarne pudełko, złote litery, przezroczysty plastik, wszystko to rzuca się w oczy. Wyraźnie też wypunktowano trzy informacje: pojemność 120 GB, prędkość odczytu do 420 MB/s oraz prędkość zapisu do 380 MB/s. Dokładniejsze wczytanie ujawnia, że wg. producenta przesłanie filmu 4K na pendrive zajmie mniej niż 15 sekund. Brakuje tylko informacji jak długi to będzie film. Szybkie przeliczenie pokazuje, że jeśli weźmiemy film zapełniający cały pendrive – np. 100 GB, to przy podanych powyżej wzorcowych prędkościach, zajmie to ok. 263 sekund (100GB / 320 MB/s). Skąd więc te 15 sekund?
Opakowanie
Oczywiście takie prędkości zapisu i odczytu są możliwe dzięki temu, że w plastikowej obudowie pendrive’a zamontowano kości pamięci SSD oraz zastosowano standard USB 3.1. Krótko mówiąc wykorzystano najnowsze rozwiązania, które pozwolą maksymalnie przyspieszyć kopiowanie plików.
Konstrukcja
Pendrive ma długość ok. 5 centymetrów i przekrój zaokrąglonego na rogach trapezu. Na górze znajduje się suwak, przy pomocy którego wysuwany jest wtyk USB. Jego wysunięcie sygnalizowane jest charakterystycznym klikiem. To oznacza, że wtyk jest blokowany i bez naciśnięcia suwaka, nie uda się go schować. Nie raz już miałem w rękach wysuwany pendrive, który w przypadku ciasnego portu USB potrafił schować się w obudowie. Dlatego takie rozwiązanie – konieczność wciśnięcia przycisku – przypadło mi do gustu. Nie trzeba wielkiej siły by to zrobić, jest to naturalny ruch, który wspierany jest przez wyprofilowanie suwaka.
SanDisk Extreme Pro USB 3.1 Flash Drive 128 GB
Obudowę wykonano z aluminium, w którym umieszczono drugą część obudowy – plastikową. Wykonano ją z tego samego tworzywa, czarnego i błyszczącego, z którego wykonano suwak. Całość prezentuje się elegancko. Zadbano też o jakość wykonania, wszystko jest dobrze spasowane, nie ma luzów, nic nie trzeszczy.. przysłowiowa „mucha nie siada”.
Dane techniczne
• Pojemności: 128 GB, 256 GB
• Prędkość odczytu: 420 MB/s
• Prędkość zapisu: 380 MB/s
• Zgodność: USB 3.1, Gen 1 (wsteczna zgodność z USB 3.0 i USB 2.0)
• Wymiary: 11,0 x 21,0 x 71,0 mm
• Ciężar: 17 g
• Temperatura działania: 0–35°C
• Temperatura przechowywania: -10−70°C
• Gwarancja: 30 lat
Powyższa lista nie wnosi już nic nowego do tego, co napisałem wcześniej. Może z wyjątkiem 30-letniej gwarancji. Zanim jednak dotrwamy do końca tej gwarancji, to albo zgubimy tę pamięć, albo sami ją wyrzucimy zastępując nowszą, większą i szybszą. Ale marketingowo wygląda to dobrze, prawda?
Pendrive SanDisk
Nadszedł czas, by sprawdzić czy faktycznie „można skopiować film 4K w mniej niż 15 sekund”. W tym celu podłączyłem pamięć do portu USB 3.0 w notebooku HP Probook 430 G2 i uruchomiłem programy testowe: AS SSD, Crystal Disk, Datamarck i HD Tune. Wyniki prezentuję poniżej.
Datamarck
AS SSD Benchmark
Crystal Disk Benchmark
ATTO Benchmark
HD Tune
Jak widać rzeczywistość odbiega od tego, co producent reklamuje. Prędkość 420 MB/s i 380 MB/s podane w specyfikacji są wielkościami laboratoryjnymi, osiąganymi w idealnych warunkach. W praktyce, jak widać, wygląda to trochę inaczej.
Na pendrivie umieszczono program do szyfrowania danych. Jest to oprogramowanie firmowane przez SanDisk - SanDiskSecureAccessV3.01. Pozwala ono zaszyfrować pliki kluczem 128-bitowym, teoretycznie nie do złamania przy pomocy zwykłych narzędzi. Po uruchomieniu program sprawdza dostępność w sieci nowej wersji – ja zostałem szybko poinformowany odpowiednim komunikatem, o dostępnej aktualizacji. Po zaktualizowaniu, trzeba ustawić hasło do aplikacji, która pozwoli zarządzać zaszyfrowanymi plikami. Potem wystarczy już uruchomić program i poprzeciągać pliki do okienka, w którym zostaną zaszyfrowane i automatycznie skopiowane na pendriva. Szyfrowanie odbywa się w tle i jest natychmiastowe. Zaszyfrowane pliki są tylko nieznacznie większe od swoich wersji niezaszyfrowanych (przykład – plik Word 582kB, po zaszyfrowaniu miał 583kB).
Okno programu szyfrującego
Pliki po zaszyfrowaniu
Podsumowanie
Dla wielu osób SanDisk Extreme Pro będzie zwykłym, małym pendrivem, ale dla innych będzie elektronicznym sejfem noszonym w kieszeni. Dla pierwszych cena na poziomie 270 złotych będzie wygórowana, dla drugich, będzie akceptowalna. Przenośną pamięć o pojemności 128 GB można dziś kupić już za 100 złotych, podczas gdy za tą trzeba zapłacić prawie 3x więcej. Oczywiście ten pendrive jest lepiej wykonany, ma też oprogramowanie do szyfrowania plików. Ale czy warto płacić za niego prawie 300 złotych? Tradycyjnie, odpowiedź zostawię Wam.
Pamięć gotowa do pracy
Plusy | Minusy |
elegancki |
cena |
Moja ocena:
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.